Oto, co znajdziecie w tym wpisie
Passo San Boldo
Głównymi budowniczymi byli jeńcy wojenni, miejscowe kobiety, osoby starsze, a nawet dzieci. Ze względu na ten niezwykle krótki czas budowy tej drogi nazwano ją „Drogą 100 dni”. W końcowej fazie budowy 1400 robotników pracowało na trzy zmiany.
Pomimo ekstremalnej topografii, droga nie mogła przekroczyć 12% nachylenia z uwagi na jej wykorzystanie do transportu ciężkiej artylerii i zaopatrzenia. Takie jest właśnie Passo San Boldo.
Przebudowa drogi
Giro d’Italia
La strada dei 100 giorni – tak się nazywa po włosku, była i nadal jest wykorzystywana przez miejscowych także do innych celów niż jazda pojazdem kołowym.
Jeśli masz konto na Pinterest, przypnij poniższy obrazek do swojej tablicy, aby nie zapomnieć o tej niezwykłej drodze we włoskim Veneto.
Jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu praktycznych informacji o Italii, zapraszam Cię do mojej grupy na facebboku: Moje wielkie włoskie podróże, którą w lipcu 2017 wyróżnił Magazyn Glamour, jako jedna z naciekawszych grup na FB.
Miłej jazdy!
Pozdrawiam,
Magda
5 komentarzy
O ja ciem kręcem .. :))))))))))))
Zastanawiam się, czy pokazać te fotki Szan. Małżonkowi, bo będziemy niechybnie wracać dłuższą trasą :))))))
Cudeńko <3 Choć kiedy sobie pomyślę, jakim kosztem zbudowana, to robi mi się smutno…
Takie czasy były.
Bardzo fajny wpis jak i cały blog, dużo cennych informacji 🙂 Mam tylko jedno pytanie jeżeli można 🙂 Chodzi mi o notkę dotyczącą ilości ludzi jaka pracowała przy budowie „drogi 100 dni”, skąd informacja o tej konkretnej liczbie? Pytam ponieważ różne źródła podają różne cyfry. Wikipedia np. podaje także liczbę 1400 robotników, jednak nie popiera tej liczby żadnymi potwierdzonymi źródłami (co aż dziwne), z drugiej strony choćby witryna miejska Cison di Valmarino wspomina, aż o 7000 robotników… dość duża rozbieżność.
Bardzo Ci dziękuję za Twój komentarz. Źródła podają różne dane i myślę, że trudno powiedzieć, które są bardziej wiarygodne. Szczególnie, gdy mówimy o jeńcach wojennych jako robotnikach. Pisząc ten artykuł kilka lat temu nie natknęłam się na informację o 7 000 robotników. Ta rozbieżność jest przytłaczająca i aż nie chcę myśleć o tym, jak było w rzeczywistości.